Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Uwaga na oszustów – policjanci apelują o ostrożność

Data publikacji 07.08.2019

Oszuści ciągle modyfikują swoje metody działań, szukając nowych pomysłów i sposobów, by zwabić swoje ofiary w sidła. Kto nie słyszał o metodzie na wnuczka, policjanta czy żołnierza lub lekarza będącego na misji w Iraku? Pomimo licznych spotkań z policjantami, apeli i informacji w mediach, wciąż nie brakuje tych osób, które dają się oszukać. Straty, jakie ponoszą, są bardzo dotkliwe. Niejednokrotnie osoby te tracą cały dorobek swojego życia.

W ostatnim czasie zdarzyło się kilka przypadków w kraju, że kobiety zostały oszukane metodą na „żołnierza” czy lekarza. Sposób działania sprawców był podobny. Najpierw oszust zawierał znajomość na portalu społecznościowym i przedstawiał się jako żołnierz albo lekarz, który jest na misji ONZ w Iraku. W trakcie znajomości, opowiadał o swojej sytuacji życiowej, o problemach, z którymi się borykał w przeszłości. Często była to opowieść o trudnym dzieciństwie, o śmierci rodziców, potem żony, o tym, że samotnie wychowuje dziecko. Przesyłał swoje zdjęcia i czasem filmiki. W ten sposób oszust za każdym razem chciał wzbudzić w swojej ofierze litość i próbował zdobyć jej zaufanie. Znajomość zawarta w sieci zawsze przebiegała bardzo dynamicznie. Szybko pojawiały się emocje i uczucia. Następnym krokiem, który podejmował oszust, była prośba o pomoc. Mężczyzna oświadczał, że chce przyjechać do Polski i rozpocząć tu nowe życie. W związku z tym musi przesłać wszystkie swoje oszczędności i cenne przedmioty. Prosi więc o adres i dane, na które mógłby wysłać paczkę. Twierdzi, że na misji nie ma dostępu do swojego konta, ponieważ tam w miejscowości, w której przebywa, nie ma bankomatów ani banków. Następnie, po jakimś czasie z ofiarą kontaktuje się kurier albo pracownik lotniska, który informuje, że przesyłka została zatrzymana, gdzieś podczas odprawy celnej. Żeby ją odzyskać, należy wpłacić pieniądze. Kwoty są różne, mogą to być złotówki lub euro i wahają się od kilkuset do kilkudziesięciu tysięcy. Bywa również, że po raz kolejny przesyłka utknęła, gdzieś na granicy i jedna wpłata, to za mało. Oszuści działają szybko i sprawnie, wszystko po to, by w łatwy sposób zdobyć pieniądze.

Po raz kolejny, policjanci apelują o zachowanie zdrowego rozsądku i ostrożności w sprawach finansowych.

Pamiętajmy:

Oszuści są bezwzględni i wykorzystują wszystkie preteksty, aby wyłudzić pieniądze od swoich rozmówców, a na swoje ofiary najczęściej wybierają osoby starsze i samotnie zamieszkujące. Bazują na ich łatwowierności i dobrym sercu. Aby nie stać się ich ofiarą przypominamy o przestrzeganiu kilku zasad:

- Jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny lub funkcjonariusza Policji ii prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności.

- Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów. Niezwykle ważna jest także czujność pracowników banków czy urzędów pocztowych.

- Żeby nie stać się ofiarą takiego przestępstwa musimy działać rozważnie i nie ulegać emocjom oraz kierować się zasadą ograniczonego zaufania do nieznanych nam osób, które pukają do naszych drzwi lub dzwoniąc podszywają się za bliskich.

- Bądźmy także podejrzliwi, gdy ktoś zasłaniając się pośpiechem ponagla nas do szybkiego podjęcia ważnych finansowych decyzji.

- Pamiętajmy także, że prawdziwi policjanci NIGDY nie proszą o przekazanie pieniędzy.

Powrót na górę strony